sobota, 14 lipca 2018


Maluszki rosną jak na drożdżach. Nasze szczęście duma jest wprost proporcjonalna do wielkości ptaszków!



Konury

I stało się po 4 latach oczekiwań w budce pojawiło się jajeczko potem drugie trecie i czwarte! Zuzia zniknęła na dobre! A po dwudziestu ośmiu dniach wykluło się pierwsze maleństwo jak to mówi moja koleżanka Kinga glucik! Potem drugie, a za dwa dni kolejne! Niestety czwarte jajeczko nie wykluło się!

niedziela, 1 lipca 2018

Rudosterki

Rudosterki to ptaszki które łatwo się oswaja. Ich wrodzona ciekawość w dużym stopniu to ułatwia! Martwi mnie fakt że nasze tak długo się adaptują. Są to Rudosterki zielonolice w odmianach barwnych! Kupowane były 2 pary: żółtobrzuchy (mam wrażenie że z domieszka opalu) Aluś, w parze z Oliwką w odmianie ananas-turkus (chyba :) ) z wyraźną nutą turkusowo-cynamonowo-żółtą, z jasnym dziobem i jasnymi łapkami. Druga para to standardowy Chrupek w parze żółtobrzuchą Kropeczką. Mam nadzieje że wspólny pobyt w klatce nie zmieni tych relacji. I jak to w życiu bywa genetyka płata figle. Wynik tych mariaży może zaskoczyć, oby mile!


poniedziałek, 25 czerwca 2018

Rudosterki początki




Rudosterki przyjechały do nas aż za Żacholeckiego lasu. Rumcajsa i Hanki nie znały ale Iczyn zobaczyły przez okno pędzącego samochodu! Początkowo chudziutkie i przestraszone. Prawdziwym wyczynem było zrobienie zdjęć! A wizyty towarzyskie Zuzi i Felusia wzbudzały panikę. To samo dotyczyło diety nie znały owoców, warzyw. Miseczki stały nie ruszone. Miały natomiast niezwykły talent do ucieczek. Wiały przy każdej wymianie wody!
Ten fakt ochoczo wykorzystałam. Za każdą łapanką zawinięte w kocyk dostawały kolejno pod nos to winogronko to mandarynkę a w końcu truskawkę. Początkowo atakowały z prawdziwa furią, a kończyły z lubością wysysając soczek. Do borówek już nie musiałam przekonywać. Niestety warzywa nie do końca akceptują, ale cierpliwie podaje im systematycznie porcyjki. Pierwszy raz jadły tez biszkopty chrupki kukurydziane. Niestety orzeszki włoskie podawane przez siatkę nie są wystarczającym argumentem by podejść do ręki. Nie akceptują też budek uszytych przeze mnie, spały tam zaledwie kilka razy. Mam nadzieję że przyczyną są upały a jesienią podobnie jak ich sąsiedzi z lubością będą się przytulały do mięciutkiego polaru.
Minął tydzień i...




Prześliczny maluszek oczarował nas swoją uroda i wdziękiem!

wtorek, 5 czerwca 2018


Minęło sporo czasu od ostatniego wpisu! Moja hodowla powiększyła się o parę nierozłączek i dwie pary rudosterek! Nierozłączki wzięły się ochoczo do pracy...
I nagle: